Mariusz Mikołajek „Karuzela”

Mariusz Mikołajek „Karuzela”

28,000.00

Obraz Mariusza Mikołajka „Karuzela” został namalowany w 2009 roku we własnej technice mieszanej na jeansie i ma wymiary 160 x 170 cm. Przedstawia on dziewięć skrępowanych węzami postaci, które zdają się kręcić na okrągłej karuzeli.

artysta: Mariusz Mikołajek

rok: 2009

wymiary: 160 cm x 170 cm

certyfikat autentyczności: tak

Odsłuchaj

Opis

Kompozycja jest otwarta, złożona, traktowana niemal symetrycznie. Linie wertykalne, horyzontalne i diagonalne równoważą się. Całość jest niezwykle dynamiczna, układ poszczególnych elementów formalnych sprawia wrażenie napięcia. Gama barwna jest szeroka i zrównoważona. Światło na obrazie jest rozproszone, choć trzy pierwszoplanowe postaci są znacznie bardziej oświetlone niż pozostałe. Malarstwo Mikołajka z łatwością można powiązać z twórczością Francisa Bacona. Nie koresponduje on jednak z angielskim artystą, a stara się kontynuować tradycję malarstwa ekspresjonistycznego, balansującego na granicy figuratywności i abstrakcji. Pierwszorzędnym środkiem wyrazu staje się linia, którą z właściwym sobie rozmachem kreśli kontury postaci. Potraktowane bardziej niż dotąd anatomicznie i nasycone większą dozą zmysłowości, nadal prezentują ekstremalne stany egzystencjalne.

Praca przedstawia dziewięć postaci, a właściwie dziewięć zarysów obiektów, która zdają się być ludzkimi postaciami. Bohaterowie funkcjonują tu jako zaledwie człekopodobne kształty, które nasz wzrok wyłowić musi z impulsywnie uformowanego otoczenia. Pierwszoplanową rolę gra pełna ekspresji, „żywa” tkanka malarska. Zdają się być one pokawałkowane, poranione, skrępowane, będące w bezruchu, jakby nieświadome swojej własnej cielesności. Efekt ten dodatkowo jest podkreślony przez pozbawienie postaci cech indywidualnych, nie mają one twarzy, ani innych ludzkich przymiotów.

Wszystkie istoty kręcą się na tytułowej karuzeli, będącej metaforą drogi donikąd. Malowane żywiołowo, na poły abstrakcyjne, poszczególne elementy działają skłębioną magmą kolorystyczną, ruchliwym rytmem świateł i cieni, bogatą fakturą i intensywną chromatyką. Ciała żywych trupów bądź widm wprowadzone zostały przez artystę w wir codziennych trosk, zdają się one kręcić oraz błądzić po zakamarkach ludzkiej jaźni. Figury są więc niejako zamknięte w kręgu przemocy, która nieustannie zatacza koło. Nawet w pozornym ruchu są one unieruchomione, nie mogą postawić kroku w przód bądź w tył.

Obraz przedstawia zainteresowanie artysty połączeniem takich tematów jak człowiek, emocje, relacje międzyludzkie. Jest to więc pewnego rodzaju przejaw sztuki zaangażowanej, jednak silnie metafizycznej oraz uduchowionej. „Trzej” są obrazem pełnym dramatyzmu i teatralnej ekspresji. Pojawienie się kategorii brzydoty i deformacji, a także silna ekspresywność kompozycji wpisuje się w nurt myślenia o cielesności człowieka, jego miejsca i roli, jaką odgrywa w codziennym życiu. Mikołajek pokazuje depersonalizację człowieka, jego niespójność, lęki, dysharmonię, i swego rodzaju pociąg do nicości. Malarz w tym przypadku odstąpił od traktowania całej powierzchni obrazu gęstą materią malarską, pozostając nadal w kręgu bliskiej sobie problematyki egzystencjalnej. Wszystkie figury pokazują, że współcześnie jesteśmy zniewoleni przez wyroby kultury konsumpcyjnej, która dręczy nas kolejnymi torturami.